Seminaria |
Alio pisze: kuba pisze: Ja tutaj czegoś nie rozumiem skoro można sobie później zmienić promotora to po co był dziś ten cały cyrk z numerkami,każdy komu nie pasuje promotor przepisze się do innego i dalej u jednego będzie 100 osób a u drugiego 10 osób.Proszę wytłumacz mi gdzie tu sens i logika. Na innych rokach normalnie idzie lista i ludzie się wpisują do kogo chcą i nikt nie ma problemu,ale u nas nie bo jaśnie jasnogłowy z kilkoma swoimi doradcami wymyślił coś na co większość się nie zgadzała. Jeśli Ci nie pasuje to po prostu napisz podanie i się przepisz do kogo tylko zechcesz. Temat losowania był poruszony na forum więc trzeba było pisać, że Ci nie pasuje a nie teraz po fakcie dokonanym twierdzisz, że większość się na to nie zgadzała. A tak poza tym to co przeprowadziłeś ankietę i zrobiłeś statystyki, że większości nie pasowało ? Nie słyszałam żebyś pytał się o moje zdanie lub innych osób siedzących blisko mnie. Pytasz gdzie sens a gdzie logika ? Może wyjaśnię ci to na dwa sposoby: Sposób pierwszy (wzięty z logicznego myślenia) - sens losowania był taki, że nikt nie rzucał się na listę z promotorami żeby się wpisać i nie zachowywał się niecenzuralnie tylko wszystko odbyło się "bez ofiar". A logika w tym jest taka, że to los decydował o tym jaki numerek wyciągniesz - decyzje o tym do kogo się wpisujesz podejmowałeś już sam ! Ja też nie wpisałam się do tego do którego chciałam ale jakoś nad tym tak nie ubolewam jak ty ![]() Sposób drugi (tak bardziej humorystycznie żebyś się może przez sekundę uśmiechnął) - żarcik z logiką Siostra Matematyka i Logika Były sobie dwie zakonnice... Jedna z nich nazywana byla Siostra Matematyka (SM), a druga znana byla jako Siostra Logika (SL). Ściemnia się a one wciąż są daleko od klasztoru. SM: Czy zauważyłaś, że śledzi nas jakiś facet od trzydziestu ośmiu i pól minuty? Zastanawiam się czego chce. SL: To logiczne. Chce nas zgwałcić. SM: Oh, nie! W tym tempie dogoni nas w ciągu 15 minut! Co możemy zrobić? SL: Jedyna logiczna rzeczą jaką możemy zrobić to oczywiście iść szybciej. SM: Nie działa. SL: Oczywiście, że nie podziałało. Ten facet zrobił jedyną logiczną rzecz. Również zaczął iść szybciej. SM: Wiec co powinnyśmy zrobić? W tym tempie dogoni nas w ciągu minuty. SL: Jedyna logiczna rzeczą jaką możemy zrobić to oczywiście rozdzielić się. Ty pójdziesz tamta drogą a ja tą. On nie może śledzić nas obu jednocześnie. Mężczyzna postanowił iść za Siostrą Logiką. Siostra Matematyka dotarła do klasztoru i zaczęła martwic się o Siostrę Logikę. Siostra Logika w końcu dotarła. SM: Siostro Logiko! Dzięki Bogu już jesteś! Opowiedz mi co się stało! SL: Wydarzyła się jedyna logiczna rzecz. Mężczyzna nie mógł śledzić nas obu więc poszedł za mną. SM: Tak, tak! Ale co było później? SL: Stała się jedyna logiczna rzecz. Zaczęłam biec najszybciej jak potrafię ale on również zaczął biec najszybciej jak potrafi. SM: I? SL: Stała się jedyna logiczna rzecz. Złapał mnie. SM: Oh, biedactwo! Co zrobiłaś? SL: Jedyną logiczną rzecz. Podniosłam moją spódnice. SM: Oh, Siostro! Co zrobił mężczyzna? SL: Jedyna logiczną rzecz jaka mógł zrobić. Opuścił spodnie. SM: Oh, nie! Co było potem? SL: Czy to nie logiczne, Siostro? Zakonnica z uniesioną spódnica może biec szybciej niż facet ze spuszczonymi spodniami. A czy starosta pytał kogoś z poza swojej paczki o zdanie mnie jakoś nikt nie pytał ani osób które poznałem na roku mało tego na propozycje żeby każdy się wpisał na listę do kogo chce odrzekł że to nie możliwe i że numerki to niemal tradycja tej uczelni. Wiesz nie chce używać wulgaryzmów a w tym przypadku było by najbardziej to właśnie odpowiednie. I nie mów mi, że odzywam się po fakcie bo świadczy to o tym że nie czytasz dokładnie co kto pisze tylko czytasz to co ci jest na rękę przeczytać, a co do ankiety to sama przeprowadź a dowiesz się ile osób jest zadowolonych z formy wyboru promotora. Kolejną bzdurą jaką piszesz to że sam mogłem wybrać do kogo mogę się zapisać tak masz rację mogłem wybrać pod warunkiem, że miałem nr miedzy 1 a 20, a wynika to z tego,że podobno tylko 20 osób mogło się zapisać do jednego promotora. Na koniec tylko dodam, że to są studia magisterskie i to raczej my powinniśmy decydować o naszym losie a nie los o naszej przyszłości. |