Oceny dr Kurek.
    monikk pisze:

    to robienie wpisów hurtowyj jest chore moim zdaniem bo niby robione są a poźniej okazuje sie ze znaczna grupa ludzi sie uzbiera która jednak mie ma tych wpisów mimotego ze indeks był w szufladzie... ja takich "nieudanych" grupowych wpisów juz miałam 3 :// a sory jesli sie ktoś zobowiązuje na starose to te rzeczy są prawie jak jego obowiazek! a jeśli kogoś przerasta pilnowanie terminów i indeksów to....brawo za "zorganizowanie"!


Wiesz skoro jesteś taka zorganizowana i perfekcyjna to dlaczego się sama na starostę nie zgłosiłaś??? Myślę że Pan Michał i wiele innych osób na pewno chciałoby zobaczyć jak Ty się wywiążesz z tych obowiązków. I nie pomysł z robieniem gr wpisów jest chory tylko Twój tok myślenia. Sorry ale nikt Cię nie zmuszał to tego żebyś zostawiała indeks w szufladzie, to po pierwsze. Po drugie nie wiem czy zauważyłaś że wielu wykładowców nie życzy sobie żeby chodzić do nich wycieczkami po wpis. A to że tak Ci się przytrafiło, to uwierz na pewno nikt tego nie zrobił specjalnie tylko jest to ludzka sprawa i chyba każdemu z nas brak wpisu się trafił. Pozostałe wpisy miałaś zrobione i fajnie było nie ruszać tyłka z domu specjalnie żeby złapać wykładowcę, wtedy Ci to nie przeszkadzało i nie uważałaś że to chory pomysł??? Więc zanim wylejesz wiadro pomyj na kogoś zastanów się sto razy. Mi się też taka sytuacja zdarzyła, ale nikogo nie obwiniam, bo jestem wdzięczna staroście ze nie musiałam specjalnie w tygodniu rzucać wszystko i dojeżdżać ponad 2 godziny w jedną stronę żeby zrobić jakikolwiek wpis (zaznaczając ze było ich 9).
Nie chcę Cię tu obrazić, tylko pomyśl jak wielu osobom jest to na rękę że nie muszą 9 razy rzucać wszystkiego (gdy zwłaszcza wpisy były w tygodniu) i jechać specjalnie do Rzeszowa. Trzeba czasem uszanować prace innego człowieka. Tym bardziej że starosta na siłę Ci indeksu nie wyrwał do grupowego wpisu...Jesteś na studiach wyższych to do jakiejś kultury zobowiązuje.


  PRZEJDŹ NA FORUM