WYNIKI EGZAMINU
    Restallio pisze:

    dostarczając nam oraz obserwatorom rozrywki.

Jako że jestem "obserwatorem" tej farsy w wykonaniu obydwóch stron konfliktu, zastanawia mnie, czy jakby obydwie strony konfliktu spotkały się na żywo, twarzą w twarz, by pogadać po męsku, dalej obrzucały by się błotem?
Bo internet daje anonimowość- łatwo jest określić kogoś cyganem, lub psycholem bez dostępu do odpowiednich leków. A co by się stało gdybyście na żywo chcieli w ten sposób obrazić kogoś, kto jest dwa razy cięższy, większy i sprawniejszy od was (pisze liczb mnogą, bo swoje pytanie kieruje do obydwóch stron konfliktu)? Czy dalej byli byście gotowi wzajemnie się "gnoić" patrząc w oczy oponentowi, wiedząc że może i macie rację, ale za "obraze" możecie dostać w ryj?


  PRZEJDŹ NA FORUM